Forum eMissja Piękna | www.eMiss.com.pl

ARTUR

Do Żetki...

No cóż, usunęłaś swoją wypowiedź, natomiast ktoś zdążył ją jeszcze wcześniej zacytować, więc miałem okazję zorientować się, że mówiłaś o mnie.

Otóż tym razem ARTUR nic by już nie napisał, bo po co wałkować temat podróży zagranicznych Biura, podróży zupełnie niezwiązanych z uczestnictwem i reprezentowaniem Polski w konkursach zagranicznych.
Temat był już wałkowany niejednokrotnie, ja mam swoją opinię na ten temat, którą Ty najwyraźniej świetnie znasz, więc po co o tym pisać?

A już napewno nie poruszyłbym tego tematu choćby z tego prostego powodu, że znowu zarzuciłabyś mi atak na Twoją osobę.

Ja się nie spodziewam po Twoich postach żadnej konstruktywnej krytyki działalności firmy, w której w jakiś tam sposób się udzielasz, bo już stare powiedzenie mówi, że (i tu przepraszam Forumowiczów za słowa) "nie sra się we własne gniazdo".

I odnośnie jeszcze tego, co by ARTUR powiedział na forum...nigdy nie wiesz, co nieobecni na forum mogą powiedzieć, więc proszę nie wciskaj mi w usta słów, które tak naprawdę by nie padły.

Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów.

Artur K. Winiarski

Kasiu! Chciałbym Ci podziekować za informacje, którymi sie tu z Nami dzielisz i za Twoje zaangazowanie.
Osobiście z niecierpliwościa oczekuje finału konkursu Miss Polonia 2010.
Pozdrawiam Very Happy

.

żetka

Dziękuję Dominiku, Arturze, milko, Boski, dziękuję tym, którzy pisali do mnie na priv lub dzwonili, doceniam, ale nie ma sensu...Jak wynika z powyższych wypowiedzi, prawdziwi fani to nie są osoby takie jak Wy, Dominik, Damian, Dawid, Gosia czy ja, to nie są osoby, które całym sercem wspierają nasze dziewczyny, które jeżdżą na finały, czy półfinały, a nawet, jak choćby Damian, na finały MU by być bliżej tego wszystkiego, poczuć, zobaczyć, dotknąć, tak, jak np. fani Lady Gaga przyjeżdżają na jej koncerty. Prawdziwi fani to nie są osoby, które cieszą się z sukcesów Biura, czy Misslandu i martwią ich porażkami. Prawdziwi fani to nie są osoby, które, tak jak my wyżej wymienieni, robią coś bezinteresownie, poświęcaja swój wolny czas z prawdziwej pasji dla dziewczyn, dla konkursu - przygotowują wywiady, projektują stroje, przygotowują dziewczyny mentalnie i psychicznie oraz faktycznie, fizycznie do konkursów międzynarodowych, którzy szperają po archiwach, aby odkryć coś nowego, poznać i przybliżyć innym historię konkursu, udostępnić archiwalne materiały, które tworzą strony internetowe aby propagować konkurs, prawdziwi fani to nie są wreszcie osoby, którym później te dziewczyny, Misski publicznie, w wywiadach dziękują za pomoc, za wsparcie. To nie są prawdziwi fani. To są włazidupy Biurka.

Prawdziwi fani są natomiast głównie, a może nawet wyłącznie na tym forum. Prawdziwi fani to osoby, które wszystko krytykują, głośno krzyczą, nie czytają żadnych info na temat konkursu, bo ich one nie interesują, ponieważ same wszystko wiedzą najlepiej na ten temat, niszczą każdego, kto nie przyłącza się do ich klubu najeżdżających na BMP (czy to przypadek, że żadna z wymienionych przeze mnie osób, poza Arturem i milką już nie pisze na tym forum, albo pisze bardzo rzadko?), to osoby, które mają zawsze milion pomysłów i oczywistych rozwiązań każdego problemu i wszystko zrobiliby lepiej, niż sama Julia, czy Trump, że już o Eli, czy Gerardzie nie wspomnę, jednakże nie robią nic, nie wcielają z niewiadomych powodów tych pomysłów w życie, nawet nie próbują ich wcielić. To są właśnie prawdziwi fani Miss Polonia.

Ja niestety nie spełniam powyższych kryteriów, nie pasuję do tego towarzystwa i pasować nie chcę.

Hyperio, wiem, że generalizuję, ale robię to celowo. Niech każdy sam sobie po lekturze mojego posta odpowie na pytanie, czy jest prawdziwym fanem, czy też nie. I do której grupy woli należeć.

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów i pseudo fanów.

Kacper

No to się dowiedziałem, że jestem pseudo-fanem. Żetko, nie każdy ma takie możliwości jak ty, nie każdy mieszka w Warszawie, nie każdy ma tyle czasu. A to, że ktoś (ja również) ma jakieś pomysły dotyczące działalności BMP to jest źle? Ja w żadnym poście nie napisałem, że zrobiłbym coś lepiej. W żadnym. Zawsze powtarzałem, że nie znam się jak to wygląda od środka, ze nie wiem jak to się obraca, jak się załatwia takie sprawy. To chyba nie oznacza, że na łamach forum nie mogę napisać sobie "co by było gdyby ... i ... "? Bo odnoszę wrażenie, że niektóre swoje uszczypliwości z ironią kierujesz do mnie.
Jeste bardzo niemile zaskoczony Twoją powierzchownością i stronniczością w ocenie. Zrobiłaś mi przykrość, ale to chyba nie ma dla Ciebie dużego znaczenia. Cóż, twoja wola Wesoly

Mieszkam teraz w Krakowie i jeśli tylko będzie taka możliwość to chętnie zaangażuję sie chociaż w najmniejszym stopniu w promocję konkursu Miss Polonia Małopolski, zrobię to, ponieważ jestem fanem konkursów piękności, a niekoniecznie działalności Biura Miss Polonia pod przewodnictwem Elżbiety Wierzbickiej Wesoly

I wcale nie zależy mi na jej "upadku" - zastanawiam się tylko, jakby miał sie konkurs gdyby pałeczkę przejęła chociażby Francys Sudnicka albo ktoś inny - być może lepiej wykształcony, znający się na rzeczy, ktoś dla kogo to jest prawdziwa pasja, a nie tylko żądza pieniądza? Nie wiem jak jest w przypadku pani Wierzbickiej. Dla mnie wyznacznikiem dobrego zarządzania BMP byłaby SKUTECZNOŚĆ. Skuteczność w sukcesach na najważniejszym konkursie, na który jedzie Miss Polonia. Bo dla mnie ŻADNYM sukcesem nie jest to, że co roku uda się zorganizować finał MP, że piszą o tym na wp, onecie i w gazecie wyborczej.... Patrzę na to przez pryzmat tego "zwykłego" fajna, który mieszka daleko od tego wszystkiego i nie ma takich możliwości jak ty. A sukcesu na MU jak nie było - tak nie ma. Jeśli bedzie - odszczekam! Czy nie mogę brać tego pod uwagę? Ależ mogę Wesoly

A zaraz pewnie NAWRZESZCZYSZ na mnie, bo miałem odwagę napisać coś inaczej niż ty, że coś mi się nie podoba. Mam nadzieję, że masz szerokie horyzonty i potrafisz podejść do sprawy z mojego punktu widzenia.

żetka

Masz oczywiście jak zawsze rację Kacper, mam bardzo wąskie horyzonty, nikt nie ma prawa myśleć inaczej niż ja, mam masę wolnego czasu, wręcz życie upływa mi na leżeniu i pachnieniu, jestem powierzchowna i stronnicza, nie obchodzi mnie nigdy, że komuś sprawiam przykrość i właśnie dlatego na tym forum notorycznie krzywdzę i obrażam wszystkich, a zwłaszcza Miss, no i nigdzie nie napisałam do kogo personalnie kieruję swoje uwagi.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą.

Kacper

No widzisz:) to nie boli:) i tym optymistycznym akcentem zakończmy tą od pewnego czasu jałową i czczą dyskusję Wesoly

Pozdrowionka:)

Hyperio

żetka

Hypciu w dużej części odpowiedziałam na Twojego posta w temacie o Magdzie Brojewskiej (pierwsza część wypowiedzi adresowanej do Coya). To raz.

Dwa, Ty akurat rzeczywiście nie pasujesz do żadnej z podanych przeze mnie definicji (które notabene przyszły mi na myśl dopiero po poście Lilianki, która zapewniała, że na tym forum są jedyni prawdziwi fani).
Te dwie definicje są pewnie nieco przejaskrawione, a Ty stoisz gdzieś pośrodku jako życzliwy fan-obserwator. Nigdy nie miałam Ci nic do zarzucenia jeśli chodzi o kulturę wypowiedzi, obiektywizm i takt. Nie przypominam sobie byś kogokolwiek obraził na tym forum, zarówno spośród forowiczów, jak i Miss. Pod tym względem zdecydowanie jesteś wzorem do naśladowania. Z drugiej strony nie jesteś jakoś bezpośrednio zaangażowany w wybory, nie robisz "nic" bezpośrednio dla konkursu. Ale mimo to zaliczyłabym Ciebie jednak do pierwszej grupy. Masz olbrzymią wiedzę o konkursach piękności, śledzisz je od lat, nie urwałeś się z choinki jako wielbiciel jednej konkretnej Miss, któremu się wydaje, że dzięki temu wie już wszystko, jesteś życzliwy zarówno samym Miss (czy przede wszystkim im), jak i organizatorom i tą życzliwość się wyczuwa. Tak, jak napisałeś, Ciebie interesuje piękno tych dziewczyn, czyli prawdziwa, pierwotna idea konkursów piękności. Poza tym jednak bywasz na wyborach Miss, jesteś ich bacznym obserwatorem. No i potrafisz docenić pracę i zaangażowanie innych, a nie obśmiewasz ich i negujesz wszystko cokolwiek zrobią, dla samego negowania.

Twój post nasunął mi jednak dość smutną refleksję na temat naszego forum. A właściwie uświadomił mi, co mi na nim przeszkadza. Masz rację, ja też chciałabym czytać o pięknych dziewczynach, dyskutować o międzynarodowych konkursach, a nie zastanawiać się w kółko nad tym, czy Pani Ela dobrze gospodaruje pieniędzmi Biura, dlaczego pojechała do Australii, a nie na randkę z Trumpem i czy samochód dla Miss Polonia jest za duży, czy za mały.

Niestety, to forum przestało być forum zrzeszającym miłośników konkursów piękności. Stało się w dużej mierze forum zrzeszającym przeciwników Biura Miss Polonia. To nie ja zaczynam dyskusje o kondycji finansowej BMP, to nie ja krzyczę, dlaczego Eli jeszcze nie ma w Las Vegas, a Osmel już jest. Robią to inni, a ja czasem reaguję. A że często przy tym bronię Biura? To nie tak, że ja uważam wszystkich na tym forum za bandę wrogów, którzy nic nie wiedzą. Rzeczywiście, ja mam trochę większą wiedzę od przeciętnego forowicza, bo znam organizatorów i wiem trochę o sposobie, w jaki działają. Oczywiście mi też wiele rzeczy się nie podoba, w wielu sytuacjach postąpiłabym zupełnie inaczej. I często, kiedy ktoś na forum krytykuje, nawet w ostry i nieprzyjemny sposób działanie Biura, nie reaguję, bo np. zgadzam się z taką opinią. A że sama negatywnych opinii nie piszę? Nie krytykuje się publicznie znajomych, czy przyjaciół, ani osób, którym trochę się w życiu zawdzięcza. Zapewniam, że osobiście przekazuję swoje negatywne opinie i Ci, którzy mnie znają, mogą to potwierdzić.

Na forum reaguję wtedy, kiedy ktoś atakuje niesprawiedliwie, albo bezpodstawnie. Mam takie zawodowe zboczenie, że nie cierpię niesprawiedliwości. I jeśli wiem więcej o pewnych decyzjach, znam kulisy ich podjęcia, motywy działania, to chcę się tym z Wami podzielić, abyście i Wy je poznali, zrozumieli. I wtedy jestem atakowana. Nikt mi nie wierzy, choć nigdy nie napisałam na tym forum ani jednego nieprawdziwego słowa, zarzuca mi się koloryzowanie, propagandę, histerię, brak obiektywizmu, lizanie komuś tyłka i tysiące innych rzeczy, dyskutuje się z faktami, zamiast przyjąć pewne rzeczy do wiadomości, zrozumieć, czy wręcz się ucieszyć, że nie jest tak źle, jak nam się wydawało.

I jeszcze jedno. Napisałeś w którymś ze swoich wcześniejszych postów, że jako admin chciałeś pogodzić wszystkich i wszystkich zadowolić i że tak się nie da. Otóż ze mną było trochę podobnie. Ja prywatnie mam wielu znajomych, nie mam wrogów i jestem osobą raczej lubianą.
Zawsze byłam dumna z tego, że jestem osobą ponad podziałami. Miałam nadzieję, że tak będzie i na forum. Dopóki nie zaczęłam współpracy z BMP byłam tutaj raczej lubiana i ceniona (w końcu wybraliście mnie Miss Forum w jednej z edycji), jak wyszło na jaw, że z nimi współpracuję nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, stałam się niemalże persona non grata. Nie mogę nic napisać, nikt nawet nie próbuje się zastanowić, czy piszę z sensem, czy nie. Z góry się zakłada, że właśnie będę "wybielała" Biuro Miss Polonia. Przeinacza się moje słowa, nadinterpretuje. Użyłam na Marię określenia Mary - świadczy to o mojej wielkiej z nią zażyłości (ale jakoś jak o Francys pisano Franka, Frania, Franeczka, nikomu to nie przeszkadzało), napisałam, że cieszę się, iż w tym roku w obu konkursach w Polsce mamy wiele pięknych dziewczyn i że niemal w każdym województwie jest wysoki poziom - zarzucono mi, że bronię idei BMP o wyborze tylko jednej finalistki z każdego województwa, takie przykłady można by mnożyć. Ręce opadają po prostu. A już ataki ARTURA na mnie przed rokiem, czy Kacpra lub Lilianki teraz to po prostu szczyt. Bo co ja Wam takiego zrobiłam? Przeprowadziłam kilka wywiadów? Wkleiłam jakieś linki? Podałam kilka faktów?
To nie ja zrezygnowałam z forum. To Wy zrezygnowaliście ze mnie. Masz rację Hyperio. Nie da się dogodzić wszystkim - ten z nami, ten przeciw nam.

huppert

nie bardzo rozumiem dlaczego nakłada się "embargo" na temat "kondycja finansowa spółki". Te informacje nie są tajne a w dużej mierze determinują to jak wyglądają finały, jak wygląda przygotowanie dziewczyn do konkursów międzynarodowych...

ARTUR

Masz rację, Żetko. Nie wyrządziłaś mi żadnej krzywdy.
Za to moje imię staje się w Twoich postach przyczyną Twojego ogólnego niezadowolenia, rozgoryczenia, ogólnego zła, takiej a nie innej kondycji Biura, ogólnie rzecz ujmując - dobrze, że moim imieniem można podsumować każdy post lub "dołożyć do pieca", odpowiadając na post osoby zupełnie ze mną niezwiązanej.
Pisząc, z kolei o sobie że "to nie ja zrezygnowałam z forum, ale Wy zrezygnowaliście ze mnie", postawiłaś siebie ponad wszystkim i wszystkimi. To tyle ode mnie. I nie jest to jakiś "kolejny atak" na Twoją osobę, ale moja interpretacja (być może błędna) Twojego wpisu.
Pozdrawiam Wszystkich.

Mariusz

żetka

Mariuszu, już Ci odpowiadam.

[link widoczny dla zalogowanych]

W końcowej części wywiadu Maria wymienia osoby i firmy, które zaangażowały się w przygotowanie jej do MU.
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęła.

Do Wenezueli nam oczywiście daleko

żetka

Dzisiaj odbył się konkurs na Miss Velaves Spa. Najpiękniejszą wybrali goście hotelowi, a dziewczyny oczywiście zaprezentowały się na wybiegu.

Oto wyniki:

II Vicemiss - Rozalia Mancewicz
I Vicemiss - Agnieszka Kościelniak
Miss - Katarzyna Burczyńska

MonikaNiewazny

Idealne TOP 3, na samym finale byłabym zadowolona z takiej pięknej trójki Wesoly