Forum eMissja Piękna | www.eMiss.com.pl

Coyote · Wysłany: Pią 18:27, 23 Mar 2007 Temat postu:

ho ho ho nawet Marcusa poznała...
Marzena tam "towarzysko" zaszalała...

generalnie to nasza Miss tam "kipi" - postawiła na sexy style... :wink: Nóżki odsłoniła, wymachuje na prawo i lewo... Tylko czy nie za mocno...? W końcu to Miss, a nie porno gwiazdka...

ARTUR · Wysłany: Pią 19:04, 23 Mar 2007 Temat postu: ...

Coyote,

Przesadziłeś z tą "porno gwiazdką"!!!
Marzena wygląda świetnie, typ urody żywcem wzięty z trumpowskiego Miss Universe!
Bravo Marzena!
Zachwyciłaś na Antypodach niejedną i niejednego!!!
A Jennifer Hawkins nie dorasta Ci nawet do pięt!!!!

Artur.

ps. do tej pory się dziwię jak Hawkins mogła wygrać koronę MU???? Shock

Naga Prawda · Wysłany: Pią 19:39, 23 Mar 2007 Temat postu:

a wierzba tez z tym briatore/dziadore kombinuje?

pytam
bo
widzialam ich razem a zdjeciu

Magdalena · Wysłany: Sob 0:08, 24 Mar 2007 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

mesee · Wysłany: Sob 0:30, 24 Mar 2007 Temat postu:

Śmieszne są te wszystkie artykuły ... te całe kreowanie Marzeny na "księżniczkę", wymyślanie ciągu dalszego rzekomego romansu...kiedy to nasza Miss nawet słowa w języku angielskim nie zamieni z owym kochankiem. Zrozumiałabym jeszcze całą tą "aferę", gdyby zdjęcia faktycznie przedstawiały Marzenę w świetle kochanicy, jakieś przytulańce, obściskiwańce

ale takie zwykłe pozowane zdjęcia? Wesoly

...--- i to na wyjeździe z BMP?
Trzeba mieć silną psychikę, żeby to wszystko przetrwać ...bez łez i nerwów. Wierzę, że Marzenie się to uda...i że pozostanie sobą mimo tego całego szumu i nieżyczliwości ze strony polskiej prasy. Trzymaj się Marzenka Mruga

Hyperio · Wysłany: Sob 0:39, 24 Mar 2007 Temat postu:

Masz świętą rację Mesee. Płakać się chce z rozpaczy nad idiotyzmem i antyprofesjonalizmem polskich brukowców. Ten cały Pudelek to już w ogóle szczyt wszelkiej możliwej żenady. Zamieścili do tego jak najgorsze zdjęcie Marzeny ku oczywistej uciesze żądnej krwi gawiedzi, która jak zwykle wypłukuje przy takich okazjach swoje kompleksy.
Oby Marzeny ani Jej bliskich to nie dotknęło.

Magdalena · Wysłany: Sob 0:46, 24 Mar 2007 Temat postu:

Wiadomości szybko się rozchodzą...
News o Marzenie na [link widoczny dla zalogowanych] Mruga

Hyperio · Wysłany: Sob 1:41, 24 Mar 2007 Temat postu:

Marzena Cieślik wróciła do kraju
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
-----------

Dziennik
Ortodonta z Wolina nadal ufa piękności
2007-03-22 18:52 Aktualizacja: 2007-03-23 01:10

Narzeczony Miss Polonii: Nie będę się bić o Marzenę!

To się nazywa bezgraniczne zaufanie. Jerzy Ochnicki, narzeczony Miss Polonii Marzeny Cieślik, przez tydzień pękał z dumy, ale i szalał z zazdrości. Odkąd piękna Polka na bankiecie w Melbourne wpadła w oko włoskiemu miliarderowi Flavio Briatore, o ich spotkaniu huczy cały świat.

Ale dumny ortodonta z Wolina nie zamierza bić się o swoją ukochaną. "Nie będę rywalizował jak kogucik" - mówi w rozmowie z "Faktem".

"Zazdrość to uczucie, którego nie da się stłumić" - opowiada "Faktowi" Ochnicki. "Ale nie dam tego odczuć Marzenie w patologiczny sposób" - uspokaja. Ostatni tydzień był ciężką próbą dla związku tych dwojga.
Sama Marzena, wyjeżdżając do Australii nie przypuszczała, że wróci stamtąd jako obiekt westchnień najsłynniejszego playboya świata i bohaterka wielu artykułów prasowych. Z zaproszeniem od bogacza na kolejny wyścig Formuly 1 w kieszeni, wracała do Polski pełna obaw o reakcję swego chłopaka na swą nową znajomość.

Wczoraj Jerzy i Marzena przywitali się po ponadtygodniowej rozłące. "Trudno zapanować nad zazdrościa, gdy Marzena obraca się w towarzystwie znanych osób" - przyznaje Jerzy. "Ale nie traktuję tego jak rywalizacji" - dodaje.

db · Gość

od lat walczy sie ze stereotypem ze miss nie ma tytulu przez lozko, bmp glosno wiele razy podkreslalo, ze przy konkursienie kreca sie panowie z kasa ...a tu mamy swietna rzecz, miss polonia jedzie do australii a prasa pisze o jej romansie z playboyem - szkoda.

Gość · Wysłany: Nie 15:13, 25 Mar 2007 Temat postu:

Wiecie co wkurza mnie to oczernianie Marzeny i zabawa jej kosztem. Zrobili jej fotkę z bogaczem i już afera. Wierzycie Faktowi,a wiecie dobrze że to brukowiec. A tak poza tym to albo mi się wydaje albo nagrodę 100 000zł w faktomani wręczała Martyna Płonka.

NIE DAJ SIĘ MARZENA! oos

sonrisa · Wysłany: Nie 17:26, 25 Mar 2007 Temat postu:

db · Gość

marzena wypowiedziala sie na ten temat
[link widoczny dla zalogowanych]

Damian · Gość

Coyote · Wysłany: Czw 12:49, 29 Mar 2007 Temat postu:

to co robimy zrzutke na telefon... i dzwonimy

dwie godzinki pogaduchy z Marzenką 307 zł

Mariusz · Wysłany: Pią 21:30, 30 Mar 2007 Temat postu:

To jeszcze artykul z Expressu Ilustrowanego (www.express.lodz.pl).
Podejrzewam, ze jutro beda juz nowe newsy, wiec wklejam tresc:

Romans jak z bajki

O tym spotkaniu rozpisywały się światowe agencje. Zjawiskowo piękna,
25-letnia Marzena Cieślik, Miss Polonia 2006, zdobyła względy Flavio
Briatore, multimiliardera i szefa Formuły 1.

Włoski playboy zasłynął wcześniej związkami z top modelkami, takimi jak
Naomi Campbell, Heidi Klum czy Eva Herzigowa. Plotkowano również o
jego romansie z Jennifer Lopez, Nicole Kidman i Mariah Carey. Teraz
zachwycił się śliczną Polką. Czy to kolejny romans, czy też 55-letnia
legenda Formuły 1 tym razem szuka trwalszego związku? To pytanie
zadają sobie dziś nie tylko dziennikarze.

Piękność na obcasach

Z Marzeną Cieślik spotykamy się w warszawskim biurze Miss Polonia. Gdy
wchodzi do pokoju, nawet panowie mało wrażliwi na kobiece piękno
prężą torsy. Marzena ma niebotycznie długie nogi. Jest ubrana w
króciutką sukienkę i wysokie czerwone szpilki. Nie, z pewnością nie
można o niej powiedzieć: miła dziewczyna z sąsiedztwa. To posągowa
piękność.

- Przez dwa dni w Australii byłam większą gwiazdą niż w Polsce przez
siedem miesięcy - mówi z nutką nostalgii w głosie. - Gdy wyjeżdżałam,
płakałam z żalu.

Czyżby tęsknota za dopiero co opuszczoną wyspą kangurów miała na imię Flavio?

- Jest przemiłym mężczyzną - mówi. - Ale aktualnej miss zawsze
towarzyszą takie dziwne sytuacje. Teraz, gdzie tylko się pojawię, wszyscy
pytają mnie o Flavia. Zwrócił na mnie uwagę. Ale o to, jak bardzo go
interesuję, należałoby zapytać już jego. Jedno jest pewne - przez
najbliższe miesiące pozostanę wolna, bo tego wymaga ode mnie kontrakt
z biurem Miss Polonia.

Flavio dostrzegł naszą miss na bankiecie. Była w wyszywanej cekinami
sukni z tiulową falbaną z kolekcji Ewy Minge (po bliższym przyjrzeniu się
kreacji już wiemy, czemu o projektantce mówi się: królowa kiczu). Flavio
zaprosił Marzenę do stolika. Wrażenie było tak silne, że określił ją jednym
słowem - magic. I tak już zostało do końca jej pobytu w Australii - była
magiczną, zjawiskową Polką.

Na spotkania mieli tylko kilkadziesiąt godzin. Gdy się żegnali, Flavio
zaprosił piękną Polkę na wyścig Grand Prix Formuły 1, który odbędzie się
w kwietniu w Malezji.

Marzy o dzieciach

Marzena w rozmowie często wspomina, że wszystkie pamiątki, jakie teraz
gromadzi, chce zachować dla córeczek. Marzy o co najmniej dwóch. Już
przed finałem konkursu Miss Polonia 2006 dokładnie określiła, jak
powinien wyglądać jej wymarzony mężczyzna: "uczciwy i mądry jak
bracia Kaczyńscy, charyzmatyczny jak Marcinkiewicz, sprawiedliwy jak
Ziobro, odważny jak Wassermann, nieugięty jak Dorn, przystojny jak
Wojciech Olejniczk, bezkompromisowy jak Wildstein, opiekuńczy jak
Religa". Aż trudno uwierzyć, że włoski miliarder posiada wszystkie te
zalety naszych polityków. Marzena lecąc do Australii związana była z
ortodontą Jerzym Ochnickim. Gdy wracała z bajkowej podróży, wśród
witającego ją tłumu na Okęciu zabrakło tylko jego...

Kariera artakcyjnej brunetki była błyskawiczna. Na wybieg trafiła
przypadkiem pół roku przed konkursem. Podczas zakupów, zaczepiła ją
kobieta i zaprosiła na casting. Marzena została wybrana Miss Ziemi
Zachodniopomorskiej 2006. Wkrótce potem 25-letnia studentka ekonomii
o wymiarach 88 cm w biuście, 60 cm w pasie, 88 cm w biodrach i wzroście
176 cm, została królową piękności. W prezencie otrzymała seata altea i
kolię wysadzaną diamentami.

Już wkrótce przed Marzeną Cieślik kolejne wyzwanie. Zostanie matką
chrzestną samolotu B 757 linii Prima Charter. Linie powiększają swoją
flotę o trzy B 757, które jako jedyne wykonują bezpośrednie loty z Polski
do najodleglejszych zakątków świata. Czy w ramach rewanżu dowozić
będą Marzenę na spotkania z włoskim miliarderem? Na pewno byłaby to
oprawa godna Polskiej Królowej Piękności.(lb)