Forum eMissja Piękna | www.eMiss.com.pl

Gość

Skoro pani ta wzbudza tyle skrajnych emocji - czas sie wypowiedziec w ankiecie. :wink:

Jenny

NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

bądźmy optymistami

Rob

Miss Kukuryku. Niby zła, niby dobra. Grunt, że w stylistyce MU i dobrze zaopatrzona na konkurs. Nawet najpiękniejsza Miss Poland musi jej ustąpić, nosząc się a'la dwa sezony temu przygasłej designerki z Warsaw, Poland. Miss Kukuryku to gotowiec, jak cholera. Może nie do końca dopracowana, może ma drobne kłopoty z fotogenicznością, ale za to nieźle przędzie w pierwszym rzędzie. Polki, nauczcie się trochę od tej woskowej lalki, bo takie tam są realia. Chcesz być MU? Podpatruj profesjonalistki!

Coyote

Ja też myślę, że gdzie jak gdzie ale w kraju takim jak Puerto Rico wiedzą co robią i ta "kostnica" nie wygrała bez powodu... Stawiam, że wejdzie do TOP 15... właśnie ze względu na owe przygotowanie... i niewątpliwe plecy jakie ma PR na konkursie Trumpa...

Gość

A ja mysle, ze w tym roku bedzie wielkie KUKU i Miss Puerto Rico znajdzie sie poza burta, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie wybierze jej do podstawowego TOPu. Taka sama "niespodzianka" spotka tez Szwajcarke.

Rob

[link widoczny dla zalogowanych]

Kacper

Jestem niemalże pewny, że w konkursie krajowym wygrała dlatego, że miała raka. To pomogło jej wygrać.
W 2006 roku Miss Venezuela International jest kobieta gluchoniema. Jedzie na Miss International, ale zarówno Julia Morley, jak i Donald Trump wysyłali propozycję i sugestię do Miss Venezuela Org., żeby właśnie ta głuchoniema dziewczyna przyjechała na ich konkursy, nie na MI. Dlaczego? Pewnie dlatego, że to przyciągnie dodatkowych widzów i polepszy wizerunek konkursu. Dlatego też myślę, że PR wejdzie w tym roku do TOP10 (nie 15). Ona by nie wygrała, gdyby nie rak.
A mi osobiście ta Miss nie podoba się w ogóle, nie mogę patrzeć na jej usta, są wprost odrażające!

Misiek

z czego pamietam Mariusz pisal, ze Jictzad takze miala raka, byla strasznie biedna, a jakos to Wenezuelce nie pomoglo. Z dwojki Wenezuela - PRC, zdecydowanie wole Wenezuele.

Kacper

Właśnie dlatego nie odniosła sukcesu, że Miss Venezuela Org. nie zgodziło się wysłać zamiast Jictzad dziewczyny głuchoniemej.
Przynajmniej w moim rozumowaniu.

perak

Kac - Jictzad jest z TOP 3 2005, a głuchoniema z 2006.

Kacper

AA, no to co innego.
Pewnie JictZAD po prostu nie zasłużyła.

Coyote

No cóż... jeśli ona miała raka to w sumie cieszy, że wygrała tę walkę. To w pewien sposób usprawiedliwia Jej wygląd, głównie bladość cery... W sumie wyglada na osobę, która albo walczy, albo niedawno wygrała walkę z chorobą... Tyle, że istotą konkursów piękności jest jednak wybierać piękne kobiety... Nagrody za inne osiągnięcia mogą być przy okazji... Na pewno ona jest przykładem na to, że można wygrać, można cieszyć się życiem na nowo... Gorzej jeśli organizatorzy (a takie wnioski wyciągam) chcą w pewien sposób wykorzystać Jej chorobę do osiagnięcia sukcesu... na konkursie pięknosci. Jak sie okazuje wszystkie chwyty dozwolone byle do celu... :wink:

Zofia · Gość

Proszę Państwa, ja już w takim razie wiem jak sprawić, aby Polska zaistniała wreszcie w konkursie Miss Universe. Od 1989 roku żadna nasza reprezentantka nie odniosła tam nawet najmniejszego sukcesu... Właśnie zdałam sobie sprawę dlaczego - one wszystkie były normalne i zdrowe. Jak się okazuje, nie tędy droga.

Pan Kacper raczył poinformować, że zarówno pani Morley jak i panu Trumpowi zależało na tym, aby głuchoniema Wenezuelka wzięła udzial w ich konkursie. I tu mnie olśniło!

Pójdźmy tym tropem. Mam kilka pomysłów które muszą chwycić:

- Po pierwsze: miss-niemowa. Dodatkowym plusem będzie fakt, że zniknie problem, z którym od lat zmagaja sie polskie kandydatki czyli znajomość angielskiego. Taka miss nie odzywałaby się przecież wcale. Swoją drogą szkoda że tym tropem nie poszły niektóre poprzednie nasze reprezentantki, które wraz z otwarciem ust pogrązały się jeszcze bardziej...

- Po drugie: miss-niewidoma. Podczas preeliminacji z pewnością zrobiłaby wrażenie. Wyobraźcie sobie Panstwo - Miss Poland wychodzi na scenę z białą laską w dłoni, próbujac ominąc fikuśne elementy scenografii... Jurorzy nie mieliby serca nie przepchnąć jej do półfinału.

- Po trzecie: miss-lesbijka. Właściwie z tej opcji mogłaby skorzystać juz sama pani Dorota, taki 'coming-out' na krótko przed finałem. Oczywiście nie musiałaby być to prawda, ciekawa jestem tylko kto byłby w stanie się tak poświęcić... Popularność konkursu Trumpa podskoczyłaby mocno w górę, gdyby królową została taka nietypowa piękność. A porażka nie wchodziłaby w grę, bo wówczas byłaby to jawna dyskryminacja mniejszości. Obrzuciliby Trumpa jajami...

Pani Elżbieto Wierzbicka, prosze wziąć moje słowa pod rozwagę. Może wreszcie Polce się uda. Nie musiałaby Pani nawet z nią tam jechać ani załatwiać odzieży z luksusowego lumpeksu firmowanego nazwiskiem Minge. Liczy się kandydatka.

Peter

Nie obrażając nikogo!!
Trzeci pomysł najlepszy, Lesbijki modne w tym roku, wiemy to choćby za sprawą Eurowizji Hehe

Koniczyna

Ironia aż piszczy ale nie mozan odmówić pewnej słuszności